W gorset wszyte złudzenia. O granicach, które tłumią i chronią

Czy wolność bez granic to naprawdę wolność – czy raczej nowa forma chaosu? Motyw ten od dekad poruszany był w literaturze. Bariery bywają opresyjne, ale też konieczne. Ich przekroczenie może być wyzwalające lub destrukcyjne. Zawsze jednak prowadzi do konfrontacji z prawdą o sobie i świecie.


W "Tangu" Sławomira Mrożka granica nie jest opresją, ale warunkiem cywilizacji. Jej brak prowadzi do upadku kultury, sensu i relacji międzyludzkich.  Główni bohaterowie poprzez obalenie i odrzucenie porządku starego świata chcieli osiągnąć wolność totalną, która pozwoliłaby jednostce „być sobą”. Tymczasem jednak stworzyli chaos, śmietnisko idei, w którym nic nie jest ważne i warte uwagi. 


Zgoła odmienne spojrzenie prezentuje Sylvia Plath w powieści Szklany klosz. Główna bohaterka jest młodą, inteligentną kobietą, która odczuwa silny konflikt między tym, kim chciałaby być, a tym, kim powinna być według społeczeństwa lat 50. Wymaga się od niej, by była grzeczna, skromna, kobieca, dążyła do małżeństwa i macierzyństwa. To właśnie te normy – te kulturalne „gorsety” (o których za chwilę) – doprowadzają ją do załamania psychicznego.


W odróżnieniu od "Tanga", gdzie brak zasad jest problemem, w "Szklanym kloszu" to właśnie zbyt sztywne normy i formy prowadzą do dezintegracji psychicznej. Granice stają się nie strukturą, ale więzieniem, a wyjście z niego – aktem desperacji.


"𝘞𝘰𝘭𝘯𝘰𝘴́𝘤́ 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘻𝘢𝘸𝘴𝘻𝘦 𝘥𝘰𝘵𝘬𝘯𝘪𝘦̨𝘵𝘢 𝘬𝘰𝘯𝘪𝘦𝘤𝘻𝘯𝘰𝘴́𝘤𝘪𝘢̨ 𝘬𝘰𝘮𝘱𝘳𝘰𝘮𝘪𝘴𝘶. 𝘞𝘰𝘭𝘯𝘰𝘴́𝘤́ 𝘢𝘣𝘴𝘰𝘭𝘶𝘵𝘯𝘢, 𝘬𝘵𝘰́𝘳𝘢 𝘫𝘦𝘥𝘯𝘰𝘤𝘻𝘦𝘴́𝘯𝘪𝘦 𝘨𝘰𝘥𝘻𝘪 𝘰𝘣𝘪𝘦 𝘴𝘵𝘳𝘰𝘯𝘺, 𝘫𝘦𝘴𝘵 𝘯𝘪𝘦𝘮𝘰𝘻̇𝘭𝘪𝘸𝘢" - Zbigniew Bauman. 


"Jądro ciemności" Josepha Conrada stawianie sobie granic ukryło pod piękną metaforą gorsetu. Gorset – jako przedmiot krępujący ciało, ale nadający mu „odpowiedni” kształt. Conrad ukazuje rzeczywistość zupełnie przeciwną do tej, którą głosił Rousseau — autor idei „szlachetnego dzikusa”. Człowiek, który zrzuca z siebie "gorset,  jarzmo zasad i norm moralnych, nie staje się wcale lepszy, czysty ani zgodny z naturą. Wręcz przeciwnie — ujawniają się w nim najbardziej prymitywne instynkty, przewyższające okrucieństwo samej przyrody. To właśnie dzięki rozumowi człowiek może być prawdziwie okrutny i brutalny, gdy kieruje się wyłącznie własnym interesem. Przykładem takiej przemiany jest postać pułkownika Kurtza.


Współczesny świat oferuje pozory wyzwolenia: seksualność stała się wszechobecna w reklamie, popkulturze, mediach społecznościowych. W teorii – swoboda, różnorodność, brak wstydu. W praktyce – wzrastająca seksualizacja kobiet, przemoc symboliczna, uzależnienie od pornografii, wypaczone wyobrażenia o relacjach i cielesności. Wolność okazuje się często nową formą zniewolenia – tym razem przez bodźce, popęd i wirtualne wzorce.


W takim kontekście gorset – rozumiany jako zestaw wartości, granic i zasad – przestaje być tylko więzieniem. Może stać się strukturą ochronną, która chroni człowieka przed uprzedmiotowieniem, samotnością i zagubieniem w świecie nieograniczonego wyboru. Może więc nie wolność jest najwyższym dobrem, ale mądrość w wyznaczaniu jej granic.





 

Brak komentarzy:

INSTAGRAM FEED

@soratemplates