Wiem, że nie jestem odosobniony w swoim odczuciu, co do naszej reprezentacji. Obecnie, gdy nadchodzi mecz biało-czerwonej kadry, nie mam większego entuzjazmu. Ba, czasami w natłoku obowiązków nie wiem nawet, jaki jest dokładny termin spotkania. W skrócie, "nie grzeje" już polska reprezentacja jak np. w 2016 roku. I to nie tylko przez sportowe "popisy" naszych reprezentantów...
A człowiek jest jednak prosty i... głupi. Bo zawsze przerżnie 90 minut swojego życia w nadziei, że nasi dziś wygrają. A może to dziś będzie ten tzw. mecz założycielski? Później nadzieja szybko zamienia się we frustrację, która mija po pewnym czasie, a następnie człowiek znów siada do oglądania polskiej reprezentacji. I tak w kółko.
Gdyby jeszcze biało-czerwoni grali tylko słabo – to byłoby do przetrawienia. Jednak to jest zaledwie wierzchołkiem góry lodowej, zwanej "polską piłką". To, co dzieje się obecnie wokół kadry może wzbudzać żałość. Zaczynając od niezgłoszenia Karola Świderskiego do protokołu meczowego z Portugalią, idąc przez robienie sobie fotek przez naszych reprezentantów po porażce 1:5 z Cristiano Ronaldo, kończąc na absurdalnych wypowiedziach naszego szkoleniowca po starciu z Szkocją.
Bo wiecie, że "idziemy w dobrym kierunku"?
Michał Probierz swoje wyniki tłumaczy także "zmianą pokoleniową", bo grają w reprezentacji zawodnicy z rocznika 2002. Być może się nie znam, ale jest taka reprezentacja, która sięgnęła po Mistrzostwo Europy (mowa o Hiszpanii), a jej główną gwiazdą był 17-letni Lamine Yamal z FC Barcelony. Oczywiście Probierz mówi też, że gdybyśmy wykorzystali sytuacje, które sobie stworzyliśmy z Szkocją… A gdyby nie te kontuzje z Portugalią…
Gdyby, gdyby, gdyby. Cała nasza polska piłka stała się jednym wielkim "gdyby". Jedno jest natomiast pewne – już za kilka miesięcy znajdzie się wielu naiwnych, takich jak ja, którzy będą nadal kibicować polskiej reprezentacji, a także ludzi, którzy wypełnią Stadion Narodowy w Warszawie (bo przecież w innych miastach nasi reprezentanci nie mogą zagrać).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz