Jak Youtube wypiera tradycyjną telewizję

Medioznawcy w dobie rozwoju Internetu różnią się w swoich poglądach na temat, czy sieć nie wyprze oglądania telewizji, która wciąż jest stosunkowo młodą dziedziną telekomunikacji, wszak narodziła się niespełna 100 lat temu. Popularność zyskała dopiero po II wojnie światowej. Bez wątpienia Internet jednak ma wiele więcej zalet aniżeli tradycyjna telewizja. Wśród nich należy wyróżnić fakt, iż w cyberprzestrzeni wszystko dostępne jest od ręki. Użytkownik chcąc obejrzeć serial czy swój ulubiony serial nie musi czekać na konkretną godzinę - to on sam decyduje, kiedy go obejrzy. Ponadto za pomocą smartfona można oglądać filmy z dowolnego miejsca na ziemi, a te nie są przerywane przez żmudne bloki reklamowe. 


Interesującym jest jednak fakt, że telewizor posiada 98% gospodarstw domowych. To sprawia, że reklamodawcy wciąż mogą spać spokojnie - ich działania wciąż trafią na podatny grunt. Ewolucji następuje jednak sposób oglądania telewizji - koncepcja lojalnej publiczności zmienia się do publiczności nomadycznej. Polega to na tym, iż widz, którego oczekiwania są przewidywalne zmienia się w tym osoby o stale poszukujących swoich upodobań jeśli chodzi programy telewizyjne. Już w lat 90. na łamach magazynu “Time” ukazał się artykuł zwiastujący „koniec ery masowego widza”, czy takiego, który kto lubi oglądać wszystko i stale korzysta z usług telewizji. Dominika Agata Myślak, za Johnem Hartleyem, wyróżnia jeszcze zmiany: 


“1. technologiczną, związaną z pojawieniem się nowych technologii przekazu oraz urządzeń do odbioru telewizji;

2. migracyjną, czyli przeniesienie telewizji poza pokój, w którym stoi telewizor, dzięki urządzeniom mobilnym;

3. trybu produkcji, ponieważ obecnie w telewizji jest coraz więcej outsourcingu, a także pracy dla tak zwanych wolnych strzelców;

4. telewizji informacyjnej w rozrywkową, czyli zwiększenie liczby programów dla odbiorców niszowych oraz możliwości uczestnictwa widza w tworzeniu telewizyjnych  treści;

5. przestrzenną, czyli organizowanie telewizji wokół spersonalizowanych sieci społecznych”. 


ATV to dobowy czas oglądania telewizji przypadający na statystycznego Polaka.  Jak podaje portal wirtualnemedia.pl: “W 2021 roku statystyczny Polak każdego dnia spędził przed telewizorem średnio 4 godziny, 6 minut i 34 sekundy. W porównaniu do 2020 roku czas skrócił się o 14 minut i 24 sekundy, a 2018 - o 9 minut i 30 sekund. Analizując dane za ostatnie kilkanaście lat wynika, że w zeszłym roku ATV był najniższy od 2012 roku. Wówczas Polacy telewizję oglądali przez 4 godziny, 3 minuty i 17 sekund. [...] Spada średni czas jaki spędzamy przed telewizorami i to praktycznie we wszystkich przedziałach wiekowych. Taki trend oznacza, że udziałowo zyskują lub przynajmniej najmniej tracą nadawcy oglądani w większym stopniu przez telewizyjnych heavy userów czyli osoby powyżej 50 roku życia. Nie bez powodu od przyszłego roku część nadawców będzie sprzedawała widownię dla szerszych niż do tej pory grup docelowych”. Analizując powyższe dane można zauważyć, iż mimo spadku ATV, statystyczny Polak nadal spędza sporo czasu przed telewizorem. W takiej sytuacji z pewnością nie możemy mówić o zmierzchu telewizje, szczególnie w dobie jej ewolucji i konwergencji.

 

Według specjalistów młodym ludziom dziś telewizję zastępuje serwis YouTube. Jego fenomen dotyka wielu zjawisk na płaszczyźnie społeczno-kulturalnej. YouTube w sposób bardzo istotny wpłynął nie tylko na kształt i charakter współczesnych mediów,ale także rozrywki czy marketingu. Serwis także pełni dla wielu osób miejsce wiedzotwórcze. Wszelkiego rodzaju instrukcje obsługi, korepetycje z matematyki czy języka angielskiego czy też tzw. tutoriale dotyczące wykorzystania programów i aplikacji cieszą się sporym zainteresowaniem. 


W 2005 YouTube rozpoczął swą działalność. Relatywnie jest to dość “młody” serwis, lecz w przeciągu kilkunastu lat zrewolucjonizował on funkcjonowanie mediów. Już w 2017 roku użytkownicy portalu oglejrzeli ok.  miliard godzin wideo dziennie. Szacuje się, iż sam serwis każdego miesiąca odwiedzany jest przez 1,5 miliarda zalogowanych użytkowników. Na kanwie tej popularności wytworzył się tak naprawdę nowy zawód, a mianowicie “youtuber” - związanego on jest z mediami społecznościowymi, a wynagrodzenie stanowią przychody z reklam. Zazwyczaj poprzez serwis Google AdSense, a także z promocji produktów i usług w ramach publikowanych treści. YouTube solidnie jednak weryfikuje kanały, które przystępują do partnerstwa. Pracownik serwisu o ściśle o określonych kwalifikacjach, sprawdza czy treści nie naruszają zasad YouTube’a. Permanentnej weryfikacji podlegają także użytkownicy będący już partnerami Googla. Dzięki temu YouTube skutecznie unika precedensu, gdzie po pewnym czasie na kanale zaczynają pojawiać się treści niezgodne z regulaminem. Ponadto YouTube posiada automatyczną, kierowaną przez algorytm, weryfikację treści pod kątem łamania praw autorskich i wyświetlania reklam. 


YouTube swój sukces zawdzięcza więc również innowacyjnej filozofii funkcjonowania. W skrócie, skupia się ona na aktywizacji samych użytkowników. Na YouTubie każdy może stać się nadawcą i potencjalnie docierać do szerokiego grona odbiorców na całym globie. Sporą zaletą jest fakt, iż nie potrzeba do tego sporych nakładów pieniężnych - w przeciwieństwie do telewizji, która ma możliwości użytkownikom zapewnienia tak wielu opcji. To widz dokonuje wyboru, a nie osoba “z góry”. Użytkownik może kierować się tematyką oraz długością filmu. Kiedy dany fragment go nie interesuje, może go bez problemu ominąć.


Serwis ten jest dla każdego i wspiera także elitarne i niszowe treści. Dla przykładu, XVII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina od 2015 roku można oglądać “live” na jednym z kanałów serwisu. Interakcja kultury i YouTuba jest zatem bardzo ważnym zagadnieniem także dla refleksji kulturoznawczej. 


Jak zaznaczają twórcy monografii “KulTube. Kultura wobec YouTuba”: “Ze względu na skalę funkcjonowania serwisu, ogrom zarchiwizowanych w nim nagrań, ale także niezwykłą plastyczność, łatwość integrowania możliwości oferowanych przez YouTube z różnymi praktykami kulturowymi nie da się na nie udzielić jednoznacznej i wyczerpującej odpowiedzi. Przy tak rozbudowanym i dynamicznie zmieniającym się systemie medialnym jakim jest YT jest to awykonalne. Nie znaczy to, że nie należy takich pytań stawiać. Dzięki temu możemy próbować zrozumieć jak bardzo media cyfrowe sprzęgnięte są ze współczesnymi praktykami kulturowymi, których zakres obejmuje zarówno ogromne spektrum życia codziennego jak i działania profesjonalnych instytucji”.


Serwis jest dziś najpopularniejszą platformą wideo w Polsce, gdyż dociera do 24,6 mln internautów każdego dnia (badanie Gemius). YouTube największą popularnością cieszy się wśród młodych osób.  W przedziale wiekowym 24-44 lat jest to ponad 10 mln osób.  Specjaliści podają, iż codziennie połowa użytkowników w wieku 18–55 lat ogląda treści wideo w tym serwisie. Jednocześnie przed telewizorem zasiada jedynie 39% z nich.


Jeśli chodzi o sport, to on jeszcze nigdy nie był tak medialny, jak teraz. Ogromną rolę ma w tym oczywiście Internet, a dokładniej media społecznościowe. Kibicom wszystko wydaje się „bliższe”. Niezwykle mocno angażują się w obserwowanie dziedzin sportu, zespołów, a nawet pojedynczych zawodników.


Na znaczeniu w ostatnich latach nabrała także publicystyka sportowa, która sprawnie przenosi się z telewizji do Internetu. Kanał Sportowy działa od prawie dwóch lat i wciąż rośnie w siłę. Jego główny, nomen omen, kanał na YouTubie subskrybuje już 843 tys. osób, a wszystkie filmy zanotowały już prawie 300 mln odtworzeń (stan na 10.05.2022 r.). Jego założycielami są znani dziennikarze sportowi: Krzysztof Stanowski, Michał Pol, Tomasz Smokowski i Mateusz Borek. Ale obecnie nie tylko sportem Kanał Sportowy stoi, swoje programy mają także m.in. Małgorzata Domagalik czy Robert Mazurek. 


“Udało im się - na co pozwolił internet, social media czy sam YouTube - zdemokratyzować przekazy medialne - zaznacza medioznawca Maciej Myśliwiec. - Ludzie do tej pory związani głównie ze stacjami telewizyjnymi czy redakcjami, które reprezentowali, na bazie swoich osobisty marek stworzyli coś nowego. I dzięki sile tych marek to coś nowego osiąga sukces i wyciąga wielu widzów z klasycznego oglądania sportu z pilotem i telewizorem do sieci i innego doświadczania emocji sportowych - mówi. Zresztą, jak dodaje, nie tylko sportowych, bo Kanał Sportowy to także rozmowy, które skupiają się także choćby na lifestyle'u”.


O tym, iż model biznesowy “Kanału Sportowego” się sprawdza świadczą również sprawozdania finansowe. Kanał w 2021 roku uzyskał 11,12 mln zł przychodów sprzedażowych i 1,6 mln zł zysku netto. Przy czym należy zaznaczyć, że wydatki operacyjne “Kanału Sportowego” wyniosły 8,87 mln zł. 5,31 mln zł zostały wydane na usługi obce, 1,8 mln zł na wynagrodzenia, a 1,62 mln zł to pozostałe koszty rodzajowe. Co ciekawe, medium nie zarabia z Google AdSense a jedynie z usług reklamowych: banerów, a także lokowaniu produktów w swoich materiałach.



fot. Kanał Sportowy

Brak komentarzy:

INSTAGRAM FEED

@soratemplates