Któż dziś potrafi w Polsce zliczyć działające organizacje narodowe - wszystkie odwołujące się do dziedzictwa Romana Dmowskiego. Niestety, przez te podziały "narodowcy" nie stanowią żadnej siły politycznej, a najczęściej kojarzeni są z bójkami i agresją.
Robert Winnicki, Adam Andruszkiewicz Bartosz Józwiak Tomasz Rzymkowski i Sylwester Chruszcz są reprezentantami narodowców w sejmie, startując z listy Kukiz'15. Wzbudziło to niemałą panikę wśród ugrupowań lewicowych. Jak się okazuje niepotrzebnie. Zaledwie po kilku miesiącach klub Kukiz'15 opuścił prezes Ruchu Narodowego - Robert Winnicki. Do tego ze środowiska Pawła Kukiza odeszli: Kornel Morawiecki, Magdalena Błeńska i Anna Siarkowska. Źle się dzieje, gdyż wielu młodych ludzi pokrywało w Kukizie wielkie nadzieje. Wygrał on walkę o elektorat antysystemowy z Januszem Korwin-Mikke. Ludzie uwierzyli, że Kukiz może zdziałać więcej niż Korwin.
Tak pięknie Paweł Kukiz zawsze mówił o patriotyzmie, o Żołnierzach Wyklętych. Tymczasem w ostatnim czasie opublikował kontrowersyjny post pisząc: „Jeśli domagamy się od Ukraińców weryfikacji podejścia do UPA to najpierw powinniśmy rzetelnie przyjrzeć się naszym Wyklętym". Nie spodobały się jednak te słowa narodowcom. Tylko jakie on ma zobowiązania wobec nich? Oprócz tego, że nosi koszulki i bluzy patriotyczne. Jego program różni się od programu np. Ruchu Narodowego (jeśli możemy mówić o czymś takim jak program klubu Kukiz'15). Mimo to Kukiza wielu ludzi postrzega jako narodowca lub ich przedstawiciela. Zupełnie mylnie.
Błędem narodowców było startowanie z list Kukiza. Zamiast tworzyć cierpliwie swoje struktury, skorzystali z propozycji klubu Kukiz'15. Dziś mamy organizacje narodowe takie jak: stowarzyszenie Endecja stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Młodzież
Wszechpolska, Narodowcy RP, Obóz Narodowo-Radykalny, Ruch Narodowy, Trzecia Droga, Obóz Wielkiej Polski, Narodowe Odrodzenie Polski itd. Nie wszystkie te organizacje żyją w zgodzie. Do tego mamy jeszcze wolnościowców, którzy niezbyt przychylnie patrzą na niektóre socjalistyczne postulaty gospodarcze Ruchu Narodowego. Prawa strona jest podzielona i nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Dziwi tylko fakt, że sami narodowcy się dzielą, a przecież wszyscy odnoszą się do dziedzictwa politycznego jednego z największych Polaków w dziejach - Romana Dmowskiego.
Czemu tak się dzieje, że nie mamy w Polsce liczącego się ugrupowania narodowego? Wszak polska myśl narodowa ma bogatą historie. Endecja niegdyś przyciągała elity intelektualne, dziś nacjonalizm przeciętnym ludziom kojarzy się z bójkami, racami i agresją. Siłą napędową narodowców jest idea, która potrafi przyciągnąć wielu Polaków np. na Marsz Niepodległości, ale nic poza tym, gdyż brak w nich potencjału politycznego. Nie widzę szans na porozumienie narodowców z wolnościowcami, gdyż interesy tych dwóch grup są sprzeczne (dlatego też występuje taki podział w klubie Kukiz'15). Narodowcy sami muszą stworzyć swoje miejsce na scenie politycznej. A czy im się uda? "Rynek zweryfikuje".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz