Tak mi dobrze. Całujesz namiętnie...
Szepnę parę słów, znów Ci się przyśnie,
a me wnętrze jest wyniszczone dostrzętnie.
Czynię czasem źle, świadomie. Tak dla hecy.
Lubię się rozkoszować w Twoich ustach,
kiedy Ty dewastujesz paznokciami moje plecy.
Schodzisz w dół. Wiesz jak trafić w me gusta.
Wprost w me ramiona pcha Cię pewna siła.
Mówisz, że w myślach Tobie czytam..
Ja wiem co dla Ciebie jest najlepsze moja miła.
Tylko ja sam moralnie umieram i wzdycham.
Mówisz, że w myślach Tobie czytam..
Ja wiem co dla Ciebie jest najlepsze moja miła.
Tylko ja sam moralnie umieram i wzdycham.
Mój pojazd, choć bez hamulców pędzi jak bolid
O dziwo nie miał jeszcze poważnego wypadku.
Wprost ciężko mi mówić. Używam alegorii.
Mogę sam rozbić, ale nic zatopi mego statku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz