Kolejny raz całe serce w wiersz włożyłem.
Przerasta mnie egzamin dojrzałości.
Dla sztuki, uciekam od rzeczywistości.
Dla sztuki, uciekam od rzeczywistości.
Dla rodziców jestem z innej planety.
Ich marzenia ? Nie spełnią się niestety.
Memu ojcu jest za moją twórczość wstyd.
Pozostaje czasem tylko rzucić w kąt tym.
Znów nie wiem co mam ze sobą zrobić.
Co raz więcej pojawia się wątpliwości.
Popadam w amok, wylewam kolejne łzy.
Zamiast twardo stąpać po ziemi, spełniam sny.
Mój wiersz naprawił kolejne serce zabłąkane.
Sam zostawiając dookoła sprawy niepozałatwiane.
Otrzymałeś ode mnie elementarz cennych rad.
Otrzymałeś ode mnie elementarz cennych rad.
A ja ? Zabłąkany wokół gwiazd błądzę sam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz