"Wałęsa. Człowiek z nadziei"- film, który jest pomnikiem dla Lecha Wałęsy. Jak się okazało za szybko go postawiono, Donosicielstwo, sprzedawanie kolegów ze stoczni, różne układy z poprzednią władzą. To już nie są hipotezy czy domysły jak wcześniej tylko potwierdzone fakty.
Niepodległość, a Lech Wałęsa
Łatwo mi jest komentować tą sprawę, kiedy urodziłem się w wolnej Polsce, nie jestem prześladowany przez władzę, słowem jestem wolny, przynajmniej w pewnym stopniu. Czy to zasługa Lecha Wałęsy ? I tak i nie. "Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, aby ta niepodległość kosztowała dwa grosze i dwie krople krwi. A niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale bardzo kosztownym"- są to słowa Józefa Piłsudskiego. A czy Polska odzyskując niepodległość w 1989 zapłaciła za to surowo ? Myślę, że nie. Ci ludzie, zdrajcy narodu z poprzedniego systemu dalej po 89 funkcjonowali w państwie, takie są tego skutki.
"Opozycja"
Lech Wałęsa podczas obrad okrągłego stołu był liderem tzw. opozycji, Dlaczego tak zwanej ? Ponieważ nie do końca byli po przeciwnej stronie. To gen. Kiszczak- gospodarz rozmów w Magdalence osobiście mianował kto tam będzie siedział. Czy zaprosiłby śmiertelnego wroga, a potem krył jego akta w swoim domu ? Wydaje mi się to mało prawdopodobne, jednak Wałęsa był zwycięzcą w tej teoretycznej walce o wolną Polskę i to jemu przypadły wszelkie laurki.
Pycha nie popłaca
Były prezydent jedynie kogo może winić to sam siebie za obecną sytuacje. W ostatnich latach unosił się odrzucającą arogancją, zwyzywał ludzi, którzy podważali jego autorytet, dziś widać, że słusznie. Jeśli chodzi o spawy jego przeszłości pomotał się tragicznie. Raz przysięgał na Matkę Boską, że niczego podpisywał, potem, że coś tam pod nos mu dawali, ale to dla dobra narodu, teraz po ujawnieniu jego akt, znów się wszystkiego wypiera, Straszna schizofrenia. Wystarczyło, by się przyznać do błędu. Nic więcej, każdy ma momenty słabości. Ludzie by to przyjęli do wiadomości i wybaczyli, ze względu na jego wkład w historie.
Nowa historia
Dziś historia ostatnich 25 lat będzie musiała zostać napisana na nowo. W tej całej fali nienawiści wobec Lecha Wałęsy ciężko stanąć po środku. Próbuje, ale z marnym skutkiem. Można było tego uniknąć. Czuję żal i rozczarowanie, ponieważ uchodził za autorytet ostatnich kilkunastu lat, anie mieliśmy ich praktycznie w ogóle. Obecnie media z nas się śmieją na całym świecie. Wstyd. Teraz co mogę doradzić "Bolkowi" to, aby wyciągnął swojego Nobla, oddał go i przyznał się do błędu, bo to ostatni dzwonek, zanim zostanie skazany przez społeczeństwo na banicje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz