Chcę mieć spokój- Znaleźć się w amoku.
Nie umiem czasem
dotrzymać światu kroku.
Chcę być sam,
wokół czterech szarych ścian.
Na co ja jestem wszystkim wam ?
Na co ja jestem wszystkim wam ?
Niby najbliżsi, niby przyjaciele- zastanówcie się.
Jestem tylko wtedy
kiedy potrzebujecie mnie.
Kiedy mnie wy
potrzebni. ulatujecie jak wiatr.
Chcę samotności,
chcę być sam.
Zwątpienie,
zagubienie to wszystko mnie dotyka.
A wiara w ludzi,
wiara w miłość gwałtownie zanika.
Nie potrzebuje proroków, nie wchodź w życie z butami.
Nie potrzebuje proroków, nie wchodź w życie z butami.
Doskonale sam
poradzę sobie z własnymi problemami.
Jak ja się czułem potrzebny, czułem was potrzebę.
Jak ja się czułem potrzebny, czułem was potrzebę.
Dziś sam świat na
lepsze zmienię.
Wolę moknąć sam
niż z wami w ulewnym deszczu.
Bo doprowadzić
możecie tylko do mego kresu.
Nie ma mnie dla was,
pomarzyć możecie o takiej odwadze.
Nie pomogę już
wam, nic wam nie poradzę.
Zamknę się przed
wami „przyjaciele”- Będę sam.
Tylko tym co mnie potrzebują siebie dam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz