Ucieczka do papierosów jest słabością.
To jak ponownie byś ranę swą roźciął.
To szkodzi życiu, to szkodzi duchowi.
Papieros tobie w szczęściu przeszkodzi.
Zaciągasz się dymem który Cię niszczy.
On wtedy czuje się od Ciebie wyższy.
To symbol uległości człowieka nad złem.
Wtedy perspektywy i cele są tylko tłem.
Albo palisz nałogowo albo okazjonalnie.
W obu przypadkach czujesz się bezradnie.
Świat ma szare kolory ty po papierosa sięgasz.
Jak o pieniądze żebrze na ulicy nędzarz.
Co dzień czuję się spokojnie i szczęśliwie.
Nigdy w życiu papierosów nie paliłem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz