Witam w drugiej części „X5”, dzisiaj chcę wam przedstawić 5 najlepszych płyt w polskim rapie według mnie. Polski Rap jest piękny, niestety obecnie jest go trochę za dużo. Coraz więcej jest osób które chcą robić rap, a robią to strasznie nieudolnie, jak tak dalej pójdzie będzie w Polsce więcej raperów niż słuchaczy :) W każdym razie, ciężko było mi wybrać 5 najlepszych płyt, więc zapraszam do czytania.
5. Pezet/Noon- Muzyka Poważna (2004)
„Muzyka Poważna” to drugi solowy album Pezeta za który otrzymał Fryderyka w kategorii „Album Roku Hip-Hop/R&B”. Jak dla mnie jest to najlepsza płyta Pezeta, gdyż najbardziej lubię go na oldschoolowych bitach takich jak na „Muzyce Poważnej”. Szkoda, że ostatnie dokonania rapera poszły w stronę elektroniki. Obecnie Pezet na jakiś czas zrobił sobie przerwę z muzyką.
4. Eldo- Chi (2014)
Eldo jak dla mnie pisze najlepsze teksty w polskim Rapie, jego teksty są bardzo dopracowane i mądre. Album „Chi” choć jest siódmym krążkiem Leszka to widać na nim, że przechodzi drugą młodość. Każdy utwór z tej płyty wpada w ucho, mało jest takich płyt. Pomijając sławny Freestyle Eldoki, jest on dla mnie jednym z najlepszych raperów.
3. Warszafski Deszcz- Nastukafszy (1999)
Płyta którą zawsze polecam każdemu który hejtuje Tedego. Cokolwiek by nie robił teraz, każdy powinien mieć do niego szacunek za ten album i całokształt WFD. Oprócz Tedego w skład grupy wchodzi Numer Raz a kiedyś jeszcze DJ Jan Marian. Numer który jest etatowym raperem teoretycznie zawsze był w cieniu Tedego, ale według mnie nie ma bardziej pozytywnej postaci w PL Rapie niż właśnie Numer, nie da się go nie lubić. Jak to sam mówi „Numer raz zawsze spoko”. O Tede można wiele pisać złego i dobrego, lecz na tej płycie można go usłyszeć w najlepszej odsłonie, takiej za którą tęsknie. Dobry album nawet jak na rok 2015.
2. Tau- Remedium (2014)
Pisałem już recenzję na temat albumu tutaj. Mogę do tego dodać, że album wniósł wiele dobra do mojego życia i jest pewnym przełomem w Polskim Rapie.
1. Molesta- Skandal (1997)
Esencja rapu. Album, choć jest banalny jak na dzisiejsze czasy, to czuć na nim, że był albumem robionym z miłości do rapu. Vienio i Włodi osobno nigdy jakoś mnie nie przekonywali lecz razem tworzą niesamowity klimat. „Skandal” jak już wiele razy mówiłem jest albumem na którym się wychowałem. Dał mi zastrzyk dobrych wartości, no może nie przystosowałem się do kultu Marihuany jak np. w „Wolę się nastukać”. Utwór „Xeroboj” pokazał mi, abym zawsze robił coś własnego, „Kontroluj się” przekazał, żeby nigdy nie iść w twarde narkotyki, „Patrz komu Ufasz” nauczył mnie ufać tylko właściwym ludziom, „Upadek” motywuje do powstania po upadku, a „Armagedon” dał wers „Jeśli Tobą będzie rządzić wódka, twoja sekwencja życiowa okaże się krótka, utoniesz w niej tak jak w oceanie łódka”. Płyta pokazuje jaka siła jest w prostocie.
Za takie płyty warto kochać Polski Rap, płyty które przekazują dobroć i szczerość. Mało jest takich dzisiaj, ale są i to jest najważniejsze :) W następnym odcinku coś innego niż temat muzyki ale nadal będzie o moich pasjach. W zestawieniu znajdzie się 5 ulubionych piłkarzy. Dziękuje za uwagę!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz